Dzieci powinny być jak najdłużej przewożone w fotelikach zainstalowanych tyłem do kierunku jazdy – to rekomendacja Amerykańskiej Akademii Pediatrii. Jak wiadomo, fotelik musi być dobrany do dziecka i prawidłowo zamontowany.
Z tym zaś jest problem. W raporcie z Polski, przygotowanym na Międzynarodową Konferencję Bezpieczeństwa Ruchu w Monachium, wskazano wyniki badania prawidłowości zainstalowania fotelików i przymocowania dzieci w fotelikach, przeprowadzonego w Polsce na próbie 2030 fotelików i dzieci. Okazało się, że zaledwie w 105 przypadkach inspektorzy nie mieli się do czego "przyczepić" i tylko 105 na 2030 dzieci podróżowało bezpiecznie.
Wykryte nieprawidłowości dotyczyły m.in. sposobu mocowania fotelika w samochodzie, sposobu zapinania dziecku pasów bezpieczeństwa, dostosowania fotelika do wymiarów i masy dziecka.
Warto wiedzieć:
Korzystanie z dobrego fotelika samochodowego zmniejsza ryzyko śmierci lub poważnych obrażeń u dziecka o ponad 70 procent.
Sławomir Molak z Ogólnopolskich Inspekcji Fotelików podkreśla, że z badań statystycznych prowadzonych podczas inspekcji wynika, że 70 proc. fotelików jest nieprawidłowo montowanych oraz zapinanych, zaś wiele dzieci jest przedwcześnie sadzanych przodem do kierunku jazdy.
Dziecko w foteliku – najlepiej tyłem do kierunku jazdy
Amerykańska Akademia Pediatrii rekomenduje, by dzieci jeździły w fotelikach typu RWF (instalowanych tyłem do kierunku jazdy) najdłużej jak to możliwe, dopóki nie osiągną górnej granicy wagi lub wzrostu, dopuszczalnej w foteliku. Poprzednio Akademia zalecała wożenie dzieci tyłem do kierunku jazdy do 2. roku życia.
"Jest to najbezpieczniejsza forma jazdy dla dzieci" – zapewnia przewodniczący Rady Akademii Benjamin Hoffman.
Amerykańska Akademia Pediatrii rekomenduje:
Niemowlęta i małe dzieci powinny jeździć tyłem do kierunku jazdy tak długo, jak to możliwe (aż osiągną graniczną wagę lub wzrost dozwolone przez ich fotelik). Większość foteli zamiennych (tył - przód) ma zabezpieczenia, które pozwolą dzieciom jeździć tyłem do kierunku jazdy przez 2 lata lub dłużej.
Gdy dzieci są już zwrócone przodem do kierunku jazdy, powinny dalej korzystać z fotelika samochodowego z własną uprzężą tak długo, jak to możliwe, aż osiągną wzrost i przekroczą zakres wagowy ich fotelików.
Gdy dzieci przekraczają te ograniczenia, powinny używać fotelika wspomagającego ustawienie pasa do momentu, gdy pas biodrowy i pas ramienny będą leżeć prawidłowo. Dzieje się tak często, gdy dziecko osiągnie co najmniej 150cm wysokości i ma od 8 do 12 lat.
Gdy dzieci są na tyle duże, że mogą już same korzystać z pasów bezpieczeństwa, zawsze powinny używać pasów trzypunktowych: biodrowego i barkowego w celu zapewnienia optymalnej ochrony.
Wszystkie dzieci w wieku poniżej 13 lat powinny być zapinane pasami na tylnych siedzeniach pojazdów dla optymalnej ochrony.
Zmiana stanowiska Akademii wynika m.in. z badań biometrycznych, danych z symulacji wypadków i doświadczeń z Europy; w wielu jej krajach dzieci jeżdżą tyłem do kierunku jazdy przez okres dłuższy niż 2 lata.
Dlaczego dziecko jest bezpieczniejsze w foteliku tyłem do kierunku jazdy
Kiedy dziecko jedzie tyłem do kierunku jazdy, głowa, szyja i kręgosłup są chronione przez twardą skorupę fotelika samochodowego, pozwalając fotelikowi samochodowemu absorbować większość sił uderzenia i chroniąc najbardziej wrażliwe części ciała. Dzieci jeżdżące przodem do kierunku jazdy są wprawdzie unieruchamiane przez paski uprzęży, ale ich głowy – a nie można zapominać, że głowy u małych dzieci są nieproporcjonalnie duże i ciężkie - są wyrzucane do przodu z olbrzymią siłą. To może prowadzić do urazów kręgosłupa i głowy. Trzeba też pamiętać, że najgroźniejszymi i jednymi z najczęściej przydarzającymi się wypadków są zderzenia czołowe pojazdów.
Komentarze (1)